Forum Po prostu moje Forum Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Pytania, pytania... Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Gość






PostWysłany: Nie 14:17, 07 Maj 2006 Powrót do góry

Parady są najśmieszniejsze. To one własnie wzmagają nietolerancję, bo takie debile typu młodziez wszechpolska czy inne durnie, jeszcze bardziej się naplają na "NIE", i wtedy sie robi z teho wilekie HALO. Po co te parady? Ci którzy ich akceptują, to ich akceptują, a Ci nrgatywnie nastawieni widząc taką paradę mają ochotę stanąć na dachu i pobawić się w snajperów. sorry Confused
Ja rozumiem- walczą o równe prawa- dobra- ślub niech im będzie, dla mnie to jest niewyobrażalne, ale to ich zycie. Jednak przy adopcji robi się to nie tylko ich życie, i tu nawet gdyby dzien w dzien paradowali przed moim domem zdania nie zmienie..
Gość






PostWysłany: Nie 14:27, 07 Maj 2006 Powrót do góry

ODP do Alucarda: Bog jest Bogiem ale Jeśli ludizie sami odwarcają się do niego pleacmi to co ma zrobic. BÓG aż się RWIE aby zdziałac tak jest Bogiem, ale nic nie zrobiy jeśli TY albo ja ,lub inni ludzie nie rozwiąrzą mu rąk do działania. Przez swoją postawe zawiązujesz mu ręce. Bóg nigdy niczego nie zrobi na siłe, bo jest jentelmanem
Gość






PostWysłany: Nie 16:22, 07 Maj 2006 Powrót do góry

Jak to mu rozwiązujemy ręce? Przecież właśnie homoseksualizm zaczyna sie w momencie defektu hormonu w czasie ciąży. Skoro jest taki wielki to czemu nie naprawi tego małego błędu, od razu skasowałby homoseksualizm i jego następstwa: grzech, nietolerancja, nienawiść.
Lt. Cmdr. Geordi LaForge
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 693 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:22, 07 Maj 2006 Powrót do góry

^sec Mr. Death.

Jakiż, pytam jakiż wpływ ma człowiek na to czy jego dziecko nie urodzi się z jakimś defektem?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 23:03, 07 Maj 2006 Powrót do góry

Co ty gadasz nikt się nie rodzi odrazu z homoseksualizmem Happy. Gdzieś to wczytał? w "Przyjaciółce"?. Ja jakoś mam siostre z zespołem dawna i niewiem jakoś stary mam pokuj ,że to nie wina Boga. Wina tego co jest na świecie , wina grzechu. Grzech oddala od jego działania, stary ale ja wiem jedno. Biblia mówi ,że MIŁOSIERDZIE góruje nad sądem i wiem ,że moja siostra nie bedąc świadoma czego kolwiek, świadoma kim sama jest, JA WIEM ,że BÓG już dla niej ma przygotowane miejsce w niebie. Bo temu co nie było dane za życia otrzyma w niebie tak jak jest przypowiesc o BOGACZU i ŁAZARZU. Ja wiem ,ze w niebie moją siostre zobacze Very Happy. Ja też wiem ,że tam ide i paru kumpli moich idzie , wielu moich znajomych , ale moja siostra ŁAŁ Very Happy Ona tam będzie zdrowa nic nie będzie i CAŁA WIECZNOŚĆ przednami. CZY TO ci da ten świat ?
Lt. Cmdr. Geordi LaForge
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 693 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:26, 07 Maj 2006 Powrót do góry

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

^ dwa powyższe artykuły to tylko dwa z wielu, które doktor Google wskazał mi jako odpowiedź na pytanie "czym uwarunkowany jest homoseksualizm"
niestety, WYBITNIE wynika z nich, że homoseksualizm NIE JEST ŚWAIDOMYM WYBOREM LUDZKIM, a chorobą bądź to genetyczną, bądź to hormonalną, powstałą JUŻ W WIEKU ZARODKOWYM człowieka...

poza tym... czym twoja siostra zawiniła, że jest chora? czym zawiniło 7% populacji ludzkiej, że mają jakieś wrodzone ubytki zdrowotne (słuch, wzrok, niepełnosprawność fizyczna bądź umysłowa)? nie powiesz mi, że to grzechy innych ludzi, bo to by znaczyło, że ich życie już w momencie urodzin, a może nawet poczęcia było by bez sensu, a przecież Bóg nie pozwoliłby na coś takiego... Sprawdzian silnej woli człowieka? W to nie uwierzę nigdy...

aha... "Przyjaciółki" nie czytuję...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 0:02, 08 Maj 2006 Powrót do góry

ale stary kogo ty obwiniasz? Boga? Stary Bóg niema nic wspólnego z chorobami to działanie DIABŁA. BOGA TYLKO JEDNO ZATRZYMUJE: LUDZKA NIEWIARA
Gość






PostWysłany: Pon 1:53, 08 Maj 2006 Powrót do góry

Alucard napisał:
sorry, ale skoro to taka pierdoła jak hormon może wszystko zmienić i doprowadzić do tych "wybryków", którymi wg Gorliwego steruje diabeł, to gdzie jest Bóg, żeby mu na to ne pozwolić?
Diabeł jest księciem, ale Bóg jest Bogiem...

Tak więc cytując Boga :
"...oto szatan wyprosił sobie, żeby was przesiać jak przenicę.
Ja zaś prosiłem za tobą, aby nie ustała wiara twoja, a ty gdy się kiedyś nawrócisz utwierdzaj braci swoich." (Mat 22,31-32)
I jeszcze:
"I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu."(Mat 4,23),
ponieważ:
"Lecz on nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie. A my mniemaliśmy, że jest zraniony, przez Boga zbity i umęczony. Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni. Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich."(Iz 53,3-5)
Jak widzisz szatan ma możliwość (ograniczoną, ale jednak) nękania nas. Jeśli jesteś osobą, która nie oddała życia Jezusowi, to ma na Tobie pełne pole do popisu. Jednak Bóg nie zapomina o nas w takich chwilach, i jeśli my wierząc pamiętamy o Nim to mamy zagwarantowaną wygraną. Bóg chce byśmy oddawali mu swoje choroby ( w tym homoseksualizm), bo Jezus już za nie cierpiał.
jednak dopókie nie przyjmiesz czegoś od Boga to tego nie masz. Każdy kto chce być uzdrowiony MUSI przyjąć TĄ SAMĄ ofiarę, która jest za zbawienie, czyli śmierć Jeżusa.
Jednak żeby przyjąć trzeba chcieć, i wierzyć, a z tym jest problem bo nie każdy chce się tego pozbyć. Jeśli jednak wierzysz w Boga to musisz wiedzieć, że On chce uzdrowiać te hormony, i przywrócić je do normalności. Wkońcu Jezus powiedział "... Proście, a weźmiecie, aby radość wasza była zupełna."(Jan 16,24)

(cytaty : przekład warszawszko-praski)
Lt. Cmdr. Geordi LaForge
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 693 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:21, 08 Maj 2006 Powrót do góry

To dlaczego Bóg zgodził się na to w ogóle? Jest Wszechmocny, więc mógł zniszczyć diabła jednym słowem!
Tak samo, jak mógł nie dopuścic do pierwszego grzechu ludzkiego. I mielibyśmy święty spokój.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 17:56, 08 Maj 2006 Powrót do góry

Ale mieszasz. Stary wszystko masz konkretnie napisane w Bibli co i jak to było z pierwszym grzechem. pozatym wszystko JEST okej bo Jezus jest na tronie. Sprawa na tym polega czy ty go zaprosiłeś do serca. Bóg nie dopuścił do chorób TAK jest wszechmocny ale jedno PYTANIE staryyyyy a LUDZKOŚĆ go wogule o to prosiła?, uniżyła swoje zadarte noski i uniżyła się? ustanowiła go Królem?. TAK Bóg może jednym słowem zmieśc diabła i zamiata nim po przez wierzących. TYLKO wszystko musi się wykonac pokolei, według tego co powiedział. Diabeł jest przesądzony on idzie do piekła, tylko widzisz Bóg wie co robi jak by teraz wrzucił tam diabłą to by musiał też i grzeszników. Tutaj zaczyna się cała akcja jaka jest teraz ,że Bóg chce zaludnic NIEBO Very Happy i to jest bajera. Dla mnie to by było normlanie sadystyczne olac TERAZ tych wszystkich ludzi przyjśc z SĄDEM tak teraz załątwic diabła bo by wielu ludzi poszło do piekła. Popatrz ilu ludzi przyjeło do serca Jezusa na całym świecie? ZOBACZ ile jeszcze pracy jest...
LUDZIE GORSZĄ się BOGIEM : OOOo BOŻE BOŻE czmu to i sramto, a wystarczy stary jedno przyjśc, Boże sorry za wszystko...:( żałuje wiesz i chce zmiany prosze Jezu zamieszkaj w moim sercu , teraz ty jesteś moim Panem. Wtedy stary wszystko się zmiania, zmienia ciebie swoją mocą, uzdrawia... Widzisz wielu ludzi odchodzi od Boga bo się gorszą tym co ich spotyka... MIMO to Bóg dalej kocha daje szanse , potem jeszcze jedną szanse i jedną i jeszcze jedną. Jezus jest Bogiem TYSIĄCA nieskończonych SZANS. MIMO to ludzie cyk wypinają się na niego przez CAŁE ŻYCIE, nawet nie podziękują za to ,że ŻYJĄ. On stara się aby go zauważyli ale dalej nic a GDY ich coś spotyka złego NAGLE przypominają sobie o Bogu i jadą na niego równo... lub wkoncu do niego przychodzą bo uświadamiają sobie ,że tylko on może pomuc.
Lt. Cmdr. Geordi LaForge
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 693 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:02, 08 Maj 2006 Powrót do góry

widzisz... a u mnie było zajebiście odwrotnie...
od początku miałem przesrane w życiu. I im dłuzej to trwało, tym częściej modliłem się, prosiłem boga, by jakoś poskładał mi życie do kupy. Bo moje problemy mnie naprawdę przerastały. Ale im więcej czasu spędzałem na modlitwie, "rozmowach z Bogiem" i szczerym żalu za własne grzechy, tym bardziej moje życie stawało sie śmierdzącą, bagnistą ścieżką, pełną przeszkód. Mimo to, starałem sie łapać każdy dzień, cieszyć się nim i dziękowac Stwórcy, ze przynajmniej tyle mam radości w życiu. Załowałem jednak, że moi najbliżsi tego powiedzieć nie mogą. Wraz ze śmiercią mojej Matki zmieniłem totalnie światopogląd. No bo przecież sam zobacz: byłem jeszcze młodym dzieciakiem, a już straciłem to, co w życiu najważniejsze... MIMO oddania życia w ręce Wszechmocnego, jak wtedy mówiłem o Nim. Sorry, ja nie jestem Hiobem. Mam prawo być rozgoryczonym. Bóg nie okazał się być moim przyjacielem, byłem wściekły, teraz trochę sie uspokoiłem, ale w moim sercu już chyba nie będzie miejsca dla Niego... chyba, że cofnie moje życie do tamtego momentu i zmieni jego tor...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 20:08, 08 Maj 2006 Powrót do góry

Alucard napisał:
ale w moim sercu już chyba nie będzie miejsca dla Niego

:( To przykre ze tak mówisz.... Mam nadzieję, ze zmienisz zdanie... Bóg jest najważniejszy i j aco do tego nie mam wątpliwości...
A poza tym Alucard- są ludzie DUUŻOO bardziej pokrzywdzeni przez los od Ciebie... Ja straciłam wielu najbliższych mi ludzi.. Dlatego teraz doceniam życie.. kocham życie...
Alucard... przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś.. i zastnów się czy Ty naprawdę TAK myślisz...

Jako moderator się przypominam, ze chyba troszke zoboczyliśmy z tematu albo ja coś pzreoczyłam Razz Rolling Eyes FANTAS Happy
Lt. Cmdr. Geordi LaForge
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 693 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:28, 08 Maj 2006 Powrót do góry

trochę zboczyliśmy... wiedziałam Razz Fantas

jeszcze tylko jedna rzecz odnośnie mojej wypowiedzi: gdzie tu sprawiedliwość? Czyli rozumiem, wolałbyś być tępym, łysym drechem, bez serca, wieszającym ludzi na dworcu głównym w sosnowcu na latarni. Tak.. ciesz się, z tego co masz.. I nie masz mniej ni więcej niż my. Masz życie. Siądź kiedyś [po maturach np.] i pomyśl. Ja często myślę. Nad sobą nad światem, nad nienawiścią, nad miłością, nad życiem, nad wszystkim... Fantas

iiiiiiii, zmieniamy temat Happy
czy wam też sie wydaje, że nie jesteśmy sami we wszechświecie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 20:49, 08 Maj 2006 Powrót do góry

Wreszcie jakiś ciekawy temat. No pewnie że nie. We wszechświecie jest okolo 100 miliardów galaktyk, a w każdej galaktyce jest około 100 miliardów gwiazd. Co w sumie daje nam ok. 10000000000000000000000 gwiazd. Jeśli przyjmiemy że conajmniej 1/100 gwiazd ma odpowiednią wielkość, daje nam to 100000000000000000000 możliwości. Jeśli dalej kolejne 1/100 gwiazd z tych ma własny układ planetarny, daje nam to 1000000000000000000 gwiazd. jeśli dalej kolejne 1/100 z tych gwiazd ma jedną planetę w odpowiedniej odległości daje nam to
10000000000000000 gwiazd. Jeśli dalej kolejne 1/100 ma tą planetę w wielkości mniej wiecej odpowiadającej ziemskiej to mamy 100000000000000 gwiazd. Jeśli dalej przyjmiemy że 1/100 z tych planet ma odpowiednie warunki to mamy 1000000000000 gwiazd. Jeśli dalej na 1/100 z tych planet rozwinęło się prymitywne życie to mamy 10000000000 gwiazd. Jeśli dalej na 1/100 z tych planet rozwinęło sie życie zaawansowane to mamy 100000000 gwiazd. Jeśli dalej 1/100 z tych ras jest rozumna to mamy "tylko" 1000000 (słownie milion) gwiazd. Tak mniej więcej brzmi naukowa hipoteza. A na chłopski rozum pomyślmy, wszechświat jest kurewsko przeogromny nie ma szans na jednorazowe życie, nawet gdyby życie było przypadkiem to w takim wielkim zmiennym środowisku nie ma bata żeby życie było czymś unikalnym. Inna sprawa że w tej wypowiedzi nie uwzględniłem poziomu zaawansowania innych ras bądź też ich czasu występowania (kto powiedział że wszystko sie musi dziać w jednym momencie?). No to tyle. Gdybym coś popieprzył to dajcie znać.
plisss , dbaj trochw o swą wypowiedz i choć nie przeklinaj.. F.
Lt. Cmdr. Geordi LaForge
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)
Brat/Siostra (niemalże RODZINA)



Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 693 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:54, 08 Maj 2006 Powrót do góry

Pablos napisał:
Gdybym coś popieprzył to dajcie znać.


rypnąłeś się o dwa zera juz w pierwszej liczbie :p

a serio - myślę dokładnie tak jak ty...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)