 Wysłany:
Pią 21:35, 30 Mar 2007 Temat postu: |
| No, w końcu coś dopisałem. Obiecuję, że w niedzielę coś jeszcze dodam. |
| Wysłany:
Wto 17:37, 27 Mar 2007 Temat postu: |
a ja pisze odcinek, ale jak napisze to dam cały 
Vojtasss: stoje w miejscu na razie 1. |
| Wysłany:
Pon 7:53, 26 Mar 2007 Temat postu: |
||
Ech, mam już przygotowny projekt kolejnych scen, ale wczoraj zostałem wywalony do babci, bo już bardzo dawno podobno mnie nie widziała ^^.
A do którego poziomu dobiłaś? |
| Wysłany:
Nie 18:02, 25 Mar 2007 Temat postu: |
no ja też nie mam czasu, z resztą inwencji twórczej mi też brakło. No i szczerze wątpię, bo właśnie został u mnie DIABLOK zainstalowany  |
| Wysłany:
Nie 12:01, 25 Mar 2007 Temat postu: |
| zajefajnie sie ciesze xD |
| Wysłany:
Nie 3:21, 25 Mar 2007 Temat postu: |
| Jak Vojtasssowi się zachce wkońcu wyłączyć Diablo II i zająć się pisaniem xD. A tak na serio, to brakowało mi trochę ostatnio czasu i parę rzeczy mnie trochę zbyt zajęło, ale obiecuję, że jutro coś dopiszę. |
| Wysłany:
Nie 0:51, 25 Mar 2007 Temat postu: |
| kiedy będzie dalej?? |
| Wysłany:
Pią 23:02, 02 Mar 2007 Temat postu: |
| XDD no dobra rozmowa czystem wzięta ze szkoły |
| Wysłany:
Pią 22:01, 02 Mar 2007 Temat postu: Odcinek 2: Za Johnym nawet w ogień. |
| Wstęp do odcinka: Odbył sięwielki bal studniówkowy, na którym pojawiło się dość sporo bohaterów. Teraz cały Zamoyski żyje nim i wspomina go z bardzo dobrej strony
Scena I (by Vojtasss) (Korytarz: Stoi Mario i Franco. Rozmawiają wspominając przy tym bal Studniówkowy.) Mario Czyż nie mam racji, że Studniówka była rewelacyjna? Franco Jak zwykle muszę się z tobą zgodzić, ale... Mario Jakie znowu "ale". Co racja, to racja, jak mam rację to ją mam. Masz ku temu wątpliwości? Franco Nie, nie... Mario Masz szczęście, bo w przeciwnym wypadku musiałbym ci dać wpierdal. Franco Oj, mistrzu, błagam, nie bij! Ja tylko chciałem powiedzieć, że nie bylo Johnego Deppa... Mario Johny? Czy to nie ten jedyny mężczyzna na świecie, z którym to chciałbyś spędzić noc? Franco Jak zwykle masz racje. Wchodzi Isoe Isoe Johny Depp? Mówisz o tym drugorzędnym aktorze, który jest gorszy nawet od Orlando Blooma? Franco uderza Isoego w policzek Franco Jak śmiesz tak mówić o Johnym! Ranisz moje uczucia! Nie odzywam się do ciebie! Wychodzi obrażony Koniec sceny pierwszej. -------------------------------------------------------------------------------------- Scena II (by Vojtasss) (Korytarz: Franco stoi i smutny i rozmyśla. Po dłuższej chwili podchodzi do niego Gianluigi i zaczyna rozmowę.) Gianluigi Franco, dlaczego jesteś taki nieszczęśliwy? Franco Ach, Gianluigi, może ty mnie zrozumiesz. Isoe zranił moje uczucia! Wiesz co on takiego paskudnego powiedział? Gianluigi No co takiego? Franco On... on, nie nie mogę z siebie tego wydusić... Gianluigi No powiedz, może ci ulży... Franco On... on... obraził przy mnie Johnego Deppa! Gianluigi Ach, cały Franco, cały Franco. Przestań żyć swoimi mażeniami i popatrz na mnie. Żel we włosach mam? No mam. Hawajską koszulę? Też. I co? Laski na mnie lecą całymi gromadami, bierz ze mnie przykład. Franco Gianluigi, tobie tylko kobiety w głowie, a nic nie przejmujesz się moimi zranionymi uczuciami! Gianluigi No nie za bardzo. {b]Franco[/b[ A, odejdź ode mnie wieśniaku! Franco wychodzi. Koniec sceny drugiej. |